 |
Autor |
Wiadomość |
hrabina
Gość
|
Wysłany:
27 Lut 2008, 18:37:39 |
  |
Działa już oficjalna trasa rowerowa z Paryża do Pragi ok. 1600 km. Mamy już chęci do przebycia tej trasy. Zapraszamy do kompanii. Może moglibyśmy zrobić kalkulację z camperem, który mógłby nas asekurować .
Albo pojedziemy pociągiem do Paryża i potem z Pragi do Warszawy.Czasami mamy ochotę zwiedzać świat nie tylko camperem.Tym którzy nie wiedzą możemy się pochwalić pieszą wędrówką w 2004 roku, przez całą północną Hiszpanię , przeszliśmy prawie 800 km. w ciągu niecałych pięciu tygodni. |
|
|
|
 |
Tadeusz
Gość
|
Wysłany:
27 Lut 2008, 23:12:32 |
  |
Zazdroszczę z całego serca, ale cóż, nie dałbym rady. Wiek robi swoje.
Nie każdy, droga Hrabino, ma 35 lat.  |
|
|
|
 |
Marek
Gość
|
Wysłany:
28 Lut 2008, 10:33:37 |
  |
Marek z załogą piszą się do asekuracji camperem turystów rowerowych.
Pogadamy na zlocie.
Marek  |
|
|
|
 |
hrabina
Gość
|
Wysłany:
28 Lut 2008, 17:31:24 |
  |
Dziękuję za zainteresowanie. Nie wiem czy chciałabym mieć 35 lat. To był czas na pracę zabieganie o wszystko. Jesteśmy już 5 lat na emeryturze i teraz dopiero mamy najciekawsze życie , pełne przygód i cieszymy się z każdego dnia.
Do zobaczenia na zlocie.
Ewa i Cezary |
|
|
|
 |
Robin
Gość
|
Wysłany:
29 Lut 2008, 11:44:50 |
  |
To wszystko pięknie - Hrabino, lecz nie wyobrażam sobie oddzielenia roweru od kampera. W czasie podróży, przejeżdżam dziennie ok.40 km rowerem, a do kampera wracam nie tylko "na noc" ale i po wiele niezbędnych udogodnień czy wygód. Zwiedzanie świata nie tylko kamperem (a tylko rowerem) w moim przypadku nie przejdzie. Uważam, że zaplecze w postaci kampera i jego wyposażenia jest podstawowym warunkiem tego, żeby takie przedsięwzięcie dawało radość i przyjemność.
Gdzieś na Chalkidiki spotkałem Niemca, który zwiedzał świat tylko rowerem. Proszę popatrzeć na skromność wyposażenia, ubioru i zapasów. Choć to nasz rówieśnik, to nie sądzę, żeby ktoś z nas do takich podróży (bez zaplecza) tęsknił..........
Długo z nim rozmawiałem o uciążliwościach takiego zwiedzania świata. I w jednym byliśmy zgodni. Zaplecze jest niezbędne.
Pozdrawiam - Robin  |
|
|
|
 |
hrabina
Gość
|
Wysłany:
29 Lut 2008, 13:53:47 |
  |
Robin, dzięki za foto. Właśnie jestem na etapie bagażników i toreb. Ja wiem, że jest trudno bez zaplecza. Może kilka zdięć pokaże jak szliśmy pieszo z plecakami , codziennie wychodząc rano, w różną pogodę.
 |
|
|
|
 |
hrabina
Gość
|
Wysłany:
29 Lut 2008, 14:06:44 |
  |
|
|
 |
Notik
Gość
|
Wysłany:
29 Lut 2008, 19:28:01 |
  |
Kochani szczerze podziwiam i zazdroszczę, trzeba przechodzić na emeryturę, problemy zostawić innym.
pozdrawiam Ryszard |
|
|
|
 |
andrzej
Gość
|
Wysłany:
29 Lut 2008, 21:57:46 |
  |
Turyści rowerowi mówią - rower , to wolność i ja uważam że to jest to.
Gdyby nie kamperowanie rower byłby moim najważniejszym pojazdem. Od kilu lat wypuszczam się na dwu , trzy dniowe wycieczki rowerowe , przeważnie po Polsce północno-wschodniej. W miarę możliwości żona Ania ciągnie za mną ( raz ja ją ciągnąłem przez 40 km )
Hrabino , wzbudziłaś we mnie uczucie sympati swoimi relacjami z wypraw.
Czapka z głowy. Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Tadeusz
Gość
|
Wysłany:
01 Mar 2008, 12:26:24 |
  |
My, z żoną również nie umiemy żyć bez rowerów. Nie wyobrażamy sobie podróży kamperem bez rowerów na bagażniku (używanych bardzo często).
Jesteśmy również żeglarzami i to bardzo aktywnymi. Od lat szwendamy się po wodzie przez 6 miesięcy w roku, ale również z rowerami!.
Oto nasz jacht z dodatkowym wyposażeniem ( drugi składany rower jest w kabinie).  |
|
|
|
 |
hrabina
Gość
|
Wysłany:
01 Mar 2008, 17:48:16 |
  |
Rower jest bardzo potrzebny dla camperowych i jachtowych turystów.My też zawsze zabieramy rowery. W roku 2005 przez całą zimę / 6 miesięcy/ byliśmy w Hiszpani oczywiście camperem. Cały czas w jednym miejscu i poruszaliśmy się rowerami.
Dzisiaj byliśmy na targach rowerowych w Warszawie.Przyjemnie się ogląda nowości.  |
|
|
|
 |
|
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |